autor: josev75695 » 22 lutego 2024, 04:58 - czw
Kobiety mówiły mi, że ma początku stresowały się, ale stres szybko minął i wszystko przebiegło sprawnie. Jeżeli chodzi o obecność partnera/męża przy tym, to jest różnie. Czasami jest zaangażowany, pomaga wybrać dawcę, umówić się i spotkać. Czasami daje partnerce wolną rękę, woli nie wiedzieć nic, aby potem nie mieć wspomnień. Najczęściej czeka w samochodzie pod hotelem. Zdarzało się, że był w pomieszczeniu obok, albo nawet obok i widział wszystko. Czasami kobieta mówi partnerowi, że jest metoda kubeczkowa, żeby nie stresował się, mimo to jest naturalnie. Miałem sytuację, że partner wiedział o inseminacji w klinice, a spotykaliśmy się w hotelu. Ile par/kobiet, tyle podejść do tego. Ważne, aby wybrali odpowiedni sposób dla siebie.
Kobiety mówiły mi, że ma początku stresowały się, ale stres szybko minął i wszystko przebiegło sprawnie. Jeżeli chodzi o obecność partnera/męża przy tym, to jest różnie. Czasami jest zaangażowany, pomaga wybrać dawcę, umówić się i spotkać. Czasami daje partnerce wolną rękę, woli nie wiedzieć nic, aby potem nie mieć wspomnień. Najczęściej czeka w samochodzie pod hotelem. Zdarzało się, że był w pomieszczeniu obok, albo nawet obok i widział wszystko. Czasami kobieta mówi partnerowi, że jest metoda kubeczkowa, żeby nie stresował się, mimo to jest naturalnie. Miałem sytuację, że partner wiedział o inseminacji w klinice, a spotykaliśmy się w hotelu. Ile par/kobiet, tyle podejść do tego. Ważne, aby wybrali odpowiedni sposób dla siebie.